miepaj miepaj
319
BLOG

Dogmaty biologii molekularnej w kryzysie (2)

miepaj miepaj Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Michał Ostrowski

Dogmaty biologii molekularnej w kryzysie * (2)

 

Chorąży wyjaśnia na czym polegał ów genocentryzm:

Determinizm genetyczny głosi, że geny są odpowiedzialne za wszelkie morfologiczne i fizjologiczne cechy organizmów żywych (w tym także wyższe funkcje układu nerwowego człowieka). Z chwilą odkrycia DNA jako materialnego nośnika informacji genetycznej zakodowanej w sekwencji nukleotydów i strukturze genów sformułowano parę dogmatów, które w miarę gromadzenia i pogłębiania wiedzy o molekularnej strukturze i funkcji komórek oraz organizmów żywych wymagają rewizji.

Autor przedstawia następnie listę dogmatów, które znalazły się pod ostrzałem herezji. Pierwszym i zasadniczym jest wspomniany wyżej centralny dogmat biologii molekularnej:

Pierwszy dogmat mówił, że instrukcja, jak ma być zbudowana cząsteczka białka, czyli przepływ informacji, jak mają być w nim uszeregowane aminokwasy, jest jednokierunkowy: od DNA przez rodzaj pośrednika – informacyjny RNA – do białka.

Dogmat ten jest zagrożony, ponieważ:

(...) okazało się, że w pewnych przypadkach przekaz informacji może mieć także kierunek odwrotny – od RNA do DNA. Czyli może następować synteza DNA według dyktatu RNA.

 (...)

Drugi dogmat głosił, że istnieje prosta zależność: jeden gen – jeden informacyjny RNA – jedno białko. Takie rozumowanie tłumaczyłoby prosty związek między genotypem (genetyczną konstytucją indywidualnej komórki lub organizmu) a fenotypem (strukturalnymi i funkcjonalnymi cechami komórki lub organizmu zależnymi od białka [...]). Ten dogmat w świetle nagromadzonej wiedzy również wymaga rewizji.

Jak wyjaśnia Autor, wymaga rewizji z czterech powodów:

1. Na podstawie informacji zawartej w jednym genie może powstać kilka różnych cząsteczek informacyjnego RNA.

2. Te cząsteczki RNA również ulegają dynamicznym przekształceniom. Chorąży wyjaśnia:

(....) cząsteczki RNA podlegają dalszym głębokim przekształceniom, które w już uformowanej cząsteczce RNA dokonują wymiany pewnych nukleotydów, dzięki czemu cząsteczka białkowa może się różnić od tej, jaką pierwotnie dyktował gen. Ponadto, ostatnio odkryto drobnocząsteczkowe RNA, które spisywane są z regionów DNA nie zawierających genów (z regionów uważanych za „ewolucyjny śmietnik” [...]), a które oddziałując z informacyjnym RNA dokonują głębokich jego przekształceń i regulują (a nawet znoszą) kodującą aktywność tych ostatnich. Co ciekawsze, z poziomu RNA wychodzą prawdopodobnie również instrukcje dla kompletnego wyeliminowania genu(-ów) z gry o kształt fenotypu. W sumie, na bazie jednego genu powstaje wiele różnych cząsteczek informacyjnego RNA, a także odbywa się kontrolowany proces modulowania ich aktywności, a nawet ich fizycznego zniszczenia. Cząsteczki RNA wyłaniają się więc jako drugi, pozagenowy, precyzyjnie regulowany, ważny poziom informacji genetycznej!

3. Trzeci poziom pozagenowej informacji sprowadza się do tego, że:

(...) białko kodowane przez określoną jedną cząsteczkę informacyjnego RNA ulega także następowym przeobrażeniom i oddziaływaniom, które zmieniają układ przestrzenny cząsteczki białka, a zatem i jej funkcję. W sumie powstaje wiele rodzajów białek decydujących o określonych cechach fenotypowych. Szacuje się, że jeśli u człowieka informacja genetyczna (genotyp) bazuje na kilkudziesięciu tysiącach (dokładnie jeszcze nie wiadomo) genów, to jego fenotyp zależy od wielu setek tysięcy rodzajów białek.

Interesujące jest, że to, o czym pisze Chorąży, było dla biologów wiadome już od końca lat 70-tych XX wieku – a więc niedługo od sformułowania biologicznych dogmatów. Dlaczego więc tak długo je utrzymywano jako bezdyskusyjne? Zjawisko, o którym m.in. wspomina Chorąży, tzw. alternatywnego splicingu było pierwszy raz zauważone przy replikacji wirusów w 1978 r., [1] a w komórkach ludzkich w 1981 r. [2] W alternatywnym splicingu oryginalna matryca genowej sekwencji jest cięta przez specjalne enzymy, niekodujące fragmenty (introny) są usuwane, a następnie fragmenty kodujące (egzony) łączone są ze sobą na wiele różnych sposobów, w wyniku czego może powstać więcej niż jeden rodzaj matrycowego RNA. Czyli na bazie jednego genu może powstawać wiele różnych białek, każde inne w swojej sekwencji aminokwasów od pozostałych i od sekwencji zakodowanej w oryginalnym genie. Obecnie wiemy, że na bazie jednego z genów występujący w komórkach wewnętrznego ucha kurczaka (i człowieka), o którym kiedyś myślano, że koduje jedno białko może powstawać 576 różnych białek – każde inne w swojej aminokwasowej sekwencji. [3] Najnowszy rekord w liczbie różnych białek kodowanych przez jeden gen dzierżony jest przez muszki owocowe, u których jeden z genów może wytwarzać do 38 016 wariantów białek. [4]

4. Wreszcie czwarty powód kwestionowania dogmatów:

(...) cząsteczka białka rzadko funkcjonuje w pojedynkę. Cząsteczki białkowe oddziałują między sobą, tworząc niezwykle złożoną sieć pozostającą w stanie dynamicznym. Dopiero taka niezwykle ruchliwa, to znaczy wymieniająca partnerów, a jednak bardzo stabilna funkcjonalnie sieć białkowa pozwala na uruchomienie szlaków metabolicznych i sygnalizacyjnych, generujących energię itd., i wreszcie – sieć kontrolującą regulację funkcji genów. Dopiero na tym poziomie realizowane są nieograniczone możliwości fenotypowe, w tym także rozwój embrionalny, morfogeneza i niezliczone funkcje komórek, narządów i organizmu. Wiemy też, że przynajmniej niektóre białka źle zaprojektowane przez zmutowane geny mogą podejmować prawidłowe funkcje wskutek oddziaływań z innymi białkowymi i niebiałkowymi cząsteczkami. Oznacza to, że na poziomie białkowym mogą zachodzić korekty struktury i funkcji białka, chociaż gen podaje złe instrukcje!

(dok. nastąpi)


            * Na marginesie artykułu Mieczysława Chorążego, „Dlaczego nie mamy ogona”, Polityka 2003, nr 10 (2391).

            [1] Por. R. Nevins, and J.E. Darnell Jr., “Steps in the processing of Ad2 mRNA: Poly(A)+ nuclear sequences are conserved and Poly(A) addition precedes splicing”, Cell 1978, vol. 15, s. 1477-1493.

            [2] Por. F.M. DeNoto, D.D. Moore, and H.M. Goodman, “Human growth hormone DNA sequence and mRNA structure: possible alternative splicing”, Nucleic Acids Research 1981, vol. 9, s. 3719-3730.

            [3] Por. D.L. Black, “Splicing in the inner ear: a familiar tune, but what are the instruments?”, Neuron 1998, vol. 20 (2), s. 165-168.

            [4] Por. D. Schmucker, J.C. Clemens, H. Shu, C.A. Worby, J. Xiao, M. Muda, J.E. Dixon, S.L. Zipursky, “Drosophila Dscam is an axon guidance receptor exhibiting extraordinary molecular diversity”, Cell 9 June 2000, vol. 101 (6), s. 671-684.

miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie