miepaj miepaj
336
BLOG

Jezus nie umarł w piątek, lecz w środę (cz. 7)

miepaj miepaj Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Mieczysław Pajewski

W poprzednich odcinkach

Po przedstawieniu standardowych, spotykanych powszechnie w literaturze przedmiotu, argumentów, że Jezus nie umarł w piątek, jak się powszechnie sądzi, ale w środę, nadszedł czas na zarysowanie argumentu nowego, dotąd nieznanego. Oparty jest on na widocznej rozbieżności między sprawozdaniami w ewangeliach synoptycznych (czyli ewangeliach św. Mateusza, św. Marta i św. Łukasza) a ewangelią św. Jana. Trzy pierwsze przedstawiają Ostatnią Wieczerzę jako wieczerzę paschalną. Została ona odbyta w Jerozolimie, w porze wieczornej, w pozycji leżącej, łamanie chleba nastąpiło po pierwszym daniu, użyto wina i odśpiewano hymn (Hallel) na zakończenie. Intencją Jezusa i Jego uczniów było spożywanie Paschy: „kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, abyśmy poszli poczynić przygotowania, żebyś mógł spożyć Paschę? »” (Mk. 14:12). Ale wówczas następnego dnia, gdy Jezus został osądzony, skazany i umarł na krzyżu, powinien być pierwszy dzień Święta Przaśników, w którym surowo zakazane były takie czyny jak noszenie broni i rozniecanie ognia przez żołnierzy (Łuk. 22:55), praca w polu (Mk. 15:21) czy zakupy (Mk. 15:46). Ale z kolei jeśli jednak dzień śmierci Jezusa nie był dorocznym szabatem, to odbyta poprzedniego dnia Ostatnia Wieczerza nie mogła  - jak się wydaje - być wieczerzą paschalną.

Wszystko to wygląda na sprzeczność. W teologii analitycznej zajmującej się tekstem Pisma Świętego taki wniosek jest jednak niedopuszczalny, eliminuje bowiem potrzebę jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego - najłatwiej byłoby każdy problem „rozwiązywać” przez przypisanie fałszu tym czy innym twierdzeniom Pisma. A w taki właśnie sposób „rozwiązuje” wspomnianą niezgodność opisu Ostatniej Wieczerzy większość biblistów. [1] W teologii analitycznej obowiązuje zasada, że jeśli coś wygląda na sprzeczność, to jest to oznaka tylko braku odpowiedniej hipotezy wyjaśniającej.

Hipoteza dwu kalendarzy a hipoteza środy

7. Najbardziej prawdopodobne tłumaczenia oparte są na istnieniu dwu kalendarzy.

I tu istnieje kilka odmian znajdujących poparcie różnych biblistów. Najwięcej uznania zyskała hipoteza francuskiej uczonej, Annie Jaubert, według której obok kalendarza księżycowego, obowiązującego w świątyni, niektóre ugrupowania religijne, zwłaszcza nastawione opozycyjnie do świątyni, jak na przykład esseńczycy z Qumran, używały kalendarza słonecznego. [2]

Rok księżycowy składał się z 12 miesięcy mających na przemian po 29 i 30 dni. Ponieważ liczył w ten sposób 354 dni, mniej więcej co 3 lata dodawano dodatkowy miesiąc, „nadrabiając” opóźnienie (we-adar). Rok słoneczny zaś liczył 364 dni podzielonych na 12 miesięcy po 30 dni. Na końcu roku dodawano 4 dni, które nie należały do żadnego miesiąca. Liczba 364 dni dzieli się przez 7, w rezultacie czego daty wszystkich świąt, m.in. Paschy, były niezmienne, przypadały zawsze w tym samym dniu tygodnia.

Zgodnie z opinią Jaubert ewangelie synoptyczne pisząc o wieczerzy paschalnej Jezusa liczyły czas według kalendarza słonecznego, kalendarza esseńczyków, natomiast Jan – według obowiązującego w świątyni oficjalnego kalendarza księżycowego. Hipoteza ta ma wiele zalet. Uzgadnia Jana z synoptykami i tłumaczy, dlaczego w dniu śmierci Jezusa mogły występować takie zjawiska jak noszenie broni, rozpalanie ogniska itp. Po prostu według kalendarza świątynnego nie było wówczas jeszcze szabatu 15 Nisan, pierwszego dnia Święta Przaśników.

Ciekawe, że według kalendarza słonecznego Pascha corocznie wypadała w środę (we wtorek wieczorem, mówiąc „po dzisiejszemu”), co jest – łatwo to zauważyć – zgodne z prezentowaną tu hipotezą środowej śmierci Jezusa Ta środa stanowiła jednak kłopot dla przypuszczenia Jaubert, gdyż przyjmowała ona jednocześnie tradycyjną datę śmierci Jezusa w piątek i zmuszona była „rozciągnąć” na trzy dni proces i egzekucję Jezusa, zamiast jednego dnia według sprawozdań Ewangelii (por. słowo „dziś” w Łuk. 22:34: „Mówię ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, aż trzy razy wyprzesz się tego, że mnie znasz”).

Hipoteza trzydniowego procesu została poddana ostrej krytyce. Zwrócono uwagę, że czytając Ewangelie odnosi się wrażenie, że cały proces odbywa się w wielkim pośpiechu ze względu na zbliżające się święta. Na 12 godzin ilość wydarzeń jest przytłaczająca, ale jeśli się je rozłoży na trzy dni, wtedy odniesie się wrażenie niczym nie wypełnionej pustki.

Dla bronionej tu hipotezy, że Jezus umarł w środę, nie ma tu żadnego kłopotu. Wręcz przeciwnie. Obie te hipotezy są ze sobą zgodne i wzajemnie się wzmacniają. Hipoteza środy likwiduje największą słabość hipotezy A. Jaubert o dwu kalendarzach, a ta ostatnia z kolei dostarcza dodatkowego argumentu na rzecz hipotezy środy. Sytuacja staje się klarowna. Jezus spożył ucztę paschalną we wtorek wieczorem (było to 14 Nisan według kalendarza słonecznego, a 13 Nisan według kalendarza księżycowego), zmarł zaś po jednodniowym procesie w środę (15 Nisan według kalendarza słonecznego, ale 14 Nisan według kalendarza księżycowego). Nie ma potrzeby wydłużania okresu procesu, co stanowi główny mankament hipotezy Jaubert.

Przypuszczenie, że Jezus spożywał Ostatnią Wieczerzę – jako paschalną wieczerzę żydowską – we wtorek wieczorem i że umarł w środę, znajduje potwierdzenie również w pewnej tradycji, udokumentowanej w II wieku n.e., według której Jezus został pojmany w nocy z wtorku na środę. [3]

Hipoteza dwu kalendarzy sugeruje, że Jezus przyjął pewne elementy doktryny esseńskiej. Być może nawet pobierał u esseńczyków nauki. Pismo Święte nie wspomina esseńczyków, mówi tylko o faryzeuszach i saduceuszach, których Jezus krytykował. Milczy też na temat tego, co Jezus robił od czasu młodzieńczego do momentu, gdy rozpoczął swoją publiczną misję.

(c.d.n.)


                [1] Przykład takiej kapitulacji: „dokładna data Wieczerze Jezusa nie jest pewna. Z pewnością miała ona miejsce w tygodniu poprzedzającym Paschę. Niewątpliwie też nie w samym dniu Paschy” (Victor Loupan, Alain Noël, Sledztwo w sprawie śmierci Jezusa, Kraków 2010, s. 223-224). Zdanie „niewątpliwie też nie w samym dniu Paschy” wbrew pozorom nie mówi o obiektywnej rzeczywistości w I wieku n.e., ale o stanie wiedzy i pomysłowości (a raczej jej braku) obu autorów.

                [2] Bibliografię prac A. Jaubert por. w R. Bartnicki, „Ewangeliczne opisy męki w aspekcie literackim, teologicznym i kerygmatycznym”, w: J. Łach (red.), Grzech – Odkupienie – Miłość, Studia z Biblistyki t. 3, ATK, Warszawa 1983, s. 89.

                [3] Por. bp. K. Romaniuk, Nowy Testament bez problemów, ATK, Warszawa 1983, s. 74.

miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo